„Katolickie nowiny …” z 2 stycznia 1897 roku . Z Pietrowic. Nasz proboszcz, ks. dziekan [Kamradek] już nam dużo rzeczy nakupił do kościoła. I na święta Bożego Narodzenia (swatki) też sprawił nam wielką uciechę. Kupił do naszego kościoła piękna stajenkę z przepięknymi figurami (są trzej królowie, pasterze, owieczki, itd. ). Jesteśmy mu za to serdecznie wdzięczni.

- U nas już to z tym złodziejami nie idzie wydyrżeć . Prawie już połowa gęsi (husi) na dziedzinie pokradli, mimo iż mamy nocne patrole. Dziwne, że nie można żadnego złodzieja złapać (chycić). Ten złodziej, którego dopadli we chlewie u Gotzmana, chciał wnet potem w domu się powiesić. Poszedł na strych (huru) i już tam wisiał, ale żona jego, na szczęście przyszła  zawczasu i udało się, z pomocą sąsiadów jeszcze go uratować (zpamatować)

„Katolickie nowiny … „ z 29 grudnia 1894 roku. Z Wielkich Pietrowic. W piątek przed świętami dla biednych szkolnych dzieci zorganizowana została bożonarodzeniowa choinka. Kilka dni wcześniej dzieci były pytane przez nauczycieli , co by sobie życzyły za  podarunki. Dzieci już nie mogły doczekać się tego dnia. A gdy w tym dniu nadeszła piąta godzina w szkole przy świątecznej choince zebrali się: pan rechtor (dyrektor), panowie nauczyciele, panie nauczycielki, wójt, rada szkoły, no i oczywiście dzieci z matkami, które miały być obdarowane. Dzieci zaśpiewały kolendy, a potem były rozdane podarki, według wcześniejszych życzeń dzieci. Na końcu rozdano jeszcze trochę słodyczy. Uradowane dzieci wróciły do domu z postanowieniem, że będą się jeszcze pilniej uczyć, tak aby za rok znowu dostąpić takiej radości.

- W uroczystość Bożego Narodzenia w  naszym kościele przy żłóbku  niektóre dziewczyny z Kongregacji Mariańskiej śpiewały oryginalne pastorałki, które wyćwiczył z nimi Franciszek Reszka, członek kongregacji. Wielu naszych parafian chciałoby te pieśni znać, dlatego niektóre z nich drukujemy:

Wy pasterzowie wstawajcie

Krasne śpiewy posłuchajcie

Hlasy anielskie prawe Nebeski

Sczastne jest mesto betlemske

         Panna syna porodila

         Panenstwi neporuszila

         W meste w Betleme, w chlewe na siene

         Welkou z toho Radosz mejme

Meżi howadkami lezi

Wietr fuka ode dwerzi

Maticzka jeho przewiduje ho

Listne kouka na neho

        Narodil Se w Betleme

        Jest Dawidowo pleme

        Pójdme wszichni k jeho jeslem (złóbek)

        Jest to Bóg człowiek tak wierzim

        Pejme jemu hosanna

        Aż do bileho rana

                                                                                                Bruno Stojer